– 82. rocznica pierwszej masowej deportacji Polaków do Związku Sowieckiego.

W Krościenku nad Dunajcem 12 lutego odbyły się gminne obchody 82. rocznicy pierwszej  masowej deportacji Polaków na Sybir. Rozpoczęły się one Mszą św. w kościele parafialnym pw. Chrystusa Dobrego Pasterza w intencji Sybiraków i Ojczyzny, której  przewodniczył krościeński proboszcz, ks. mgr Henryk Homoncik. On też wygłosił okolicznościowe kazanie oraz w trakcie liturgii poświęcił Krzyż Sybiracki, wykonany z brzozy, i uroczyście wprowadzony na początku Mszy Św. do świątyni przez młodzież ze Szkoły Podstawowej nr 2 im. Jana Pawła II w Krościenku nad Dunajcem. W liturgii uczestniczyły poczty sztandarowe z OSP Hałuszowa, OSP Grywałd i OSP Tylka, jak również władze samorządowe Gminy Krościenko nad Dunajcem na czele z Wójtem Gminy Panem Janem Dydą oraz Wicewójtem Tadeuszem Topolskim. Swoją obecnością obchody zaszczyciła Poseł na Sejm RP, Pani Anna Paluch.

Po zakończeniu Mszy św., Chór Parafialny pod dyrekcją siostry Renaty Borodziuk  służebniczki dębickiej, zaśpiewał Hymn Sybiracki, po którym młodzież ze Szkoły Podstawowej nr 2 im. Jana Pawła II w Krościenku przedstawiła uczestnikom obchodów wiersze o tematyce sybirackiej, wybrane z bogatego repertuaru przez Panią mgr Marię Kurpiel, nauczycielkę wspomnianej szkoły. Występ uczniów zgromadzeni w krościeńskiej świątyni nagrodzili gromkimi brawami.

Po wykonaniu recytacji utworów literackich nastąpił wykład Pana dr. Przemysława Stanko pracownika naukowego  Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, historyka i badacza losów podhalańskich Sybiraków. Wykład pt. Sybiracy z Gminy Krościenko nad Dunajcem w latach 1940-1947, uświadomił lokalnej społeczności, iż wśród zesłańców Sybiru były także osoby pochodzące z Ziemi Pienińskiej, w szczególności rodzina Andrzeja Gabrysia z Tylki, syna Franciszka i Marianny z domu Malik, urodzonego 28 XI 1891 r., i mieszkającego początkowo w Tylce pod nr 12 (numeracja sprzed 1914 r.). Po 1922 r. Andrzej Gabryś przeniósł się i założył rodzinę we wsi Rakowiec w powiecie Podhajce, w województwie tarnopolskim. Obszar ten po agresji radzieckiej na Polskę 17 września 1939 r. przeszedł pod panowanie ZSRR i został poddany polityce eksterminacyjnej okupanta sowieckiego, którą realizowała przede wszystkim NKWD.

Dr Stanko mówił, że tylko jednego dnia, 10 lutego 1940 roku, załadowano na całej ścianie wschodniej do bydlęcych wagonów ponad 300 tys. ludzi, wywożąc ich na daleką północ Rosji, do temperatury minus 55 stopni Celsjusza przez 9 miesięcy w roku.

W tej grupie znaleźli się mieszkańcy waszej gminy, którzy w okresie międzywojennym rozpoczęli nowe życie na Kresach II Rzeczypospolitej, czy to jako bohaterzy wojny polsko-bolszewickiej z 1920 r., czy też jechali dobrowolnie, bo ojciec czy wujek dorobili się trochę grosza za Oceanem. Ci ludzie stawali się tam elitą II Rzeczypospolitej, byli urzędnikami, nauczycielami, pracownikami naukowymi, dyrektorami szpitali, klinik, przychodni zdrowia, leśnikami czy rolnikami. Oni wszyscy decyzją Stalina zostali przeznaczeni do natychmiastowego i całkowitego wyniszczenia – tłumaczył.

Do tej pory dr Stanko doliczył się ponad 220 osób z powiatu nowotarskiego, wywiezionych na Sybir w latach 1939-1941. Dnia 10 lutego 1940 roku do bydlęcych wagonów załadowano na stacji kolejowej w Podhajcach (woj. tarnopolskie) rodzinę Andrzeja Gabrysia z Tylki wraz z żoną Anną i trojgiem dzieci (Wojciechem lat 18, Edmundem lat 13 i Teresą lat 7) i wywieziono na daleką północ Rosji, do Republiki Komi w okolice Objaczewa, do tajgi syberyjskiej, z dala od jakichkolwiek osad ludzkich. Tam, poddawani wyniszczającej niewolniczej pracy w ekstremalnych warunkach klimatycznych i mieszkalnych, zmarli w 1942 r.

To na waszym terenie urodzili się Sybiracy, którzy przeszli Golgotę Wschodu, jak nazywał Sybir Jan Paweł II – podkreślał Przemysław Stanko, upominając się o nich i uważając, że to my jesteśmy odpowiedzialni za ich powrót z zsyłki niepamięci.

Podróż rodziny Gabrysiów z Tylki na nieludzką ziemię, trwała ponad 20 dni, w temperaturze co najmniej minus 40 stopni Celsjusza. Wielu mieszkańców Tarnopolszczyzny nie przeżyło morderczych warunków transportu w wagonach towarowych, w których temperatura niewiele różniła się od tej na zewnątrz. Ich ciała wyrzucano z pociągu każdego dnia. Pobyt na Syberii był nie mniej bolesny – naznaczony potwornym głodem, morderczym mrozem, katorżniczą pracą, chorobami tyfusu czy malarii. Ciał zmarłych nierzadko nawet nie udawało się pogrzebać, nie mówiąc już o pochówku z udziałem księdza czy nawet popa. Modlitwa także była zabroniona, ale to ona dodawała wiary i nadziei krościeńskim Sybirakom. Wykład został wzbogacony o relację uczestnika zsyłki na Sybir z 10.02.1940 r., który jechał wraz z rodziną Gabrysiów na Sybir. Wystąpienie dr. Stanko wzbudziło wśród słuchaczy ogromne zainteresowanie. Mieszkańcy Krościenka i potomkowie rodziny Andrzeja Gabrysia, uczestniczący w obchodach, mogli po raz pierwszy dowiedzieć się nieznanej im wcześniej sybirackiej historii.

Po wykładzie głos zabrała Pani Teresa Pawłowska z Tylki, której dziadek Wojciech Franciszek był bratem Andrzeja Gabrysia i wraz z nim uciekał przed wkraczającym Wehrmachtem 1 września 1939 r. z Krościenka nad Dunajcem na Kresy II RP, do Rakowca pod Podhajcami. Tam, jak wspominał dr Stanko, Wojciech Gabryś ostatni raz w życiu widział swego brata Andrzeja, po czym wrócił na piechotę w Pieniny. Gdyby został, podzieliłby los wielu Polaków z Kresów i był zesłany w czerwcu 1940 r. do łagrów na Kołymę. Pani Pawłowska w swoim podziękowaniu nie kryła wzruszenia, a władzom samorządowym Gminy Krościenko wyraziła słowa uznania za zorganizowanie obchodów.

Po wystąpieniu Pani Teresy Pawłowskiej, młodzież ze Szkoły Podstawowej nr 2 w procesji przeniosła Krzyż Sybiracki na plac przykościelny, na którym odbyła się druga część obchodów 82. rocznicy pierwszej  masowej deportacji Polaków do Związku Sowieckiego. Ksiądz Henryk Homoncik proboszcz krościeńskiej parafii odmówił wraz z uczestnikami obchodów, modlitwę za zmarłych, pomordowanych i zaginionych na Sybirze. Następnie głos zabrała Pani Anna Paluch Poseł na Sejm RP. W swoim wystąpieniu w serdecznych słowach dziękowała władzom samorządowym Gminy Krościenko nad Dunajcem za zaproszenie na uroczystości oraz za organizację tak podniosłego i patriotycznego święta oraz przypomniała wszystkim zgromadzonym, jak ważną rolę w obronie granic polskich spełniał przed wrześniem 1939 r. Korpus Ochrony Pogranicza i osadnicy wojskowi, do których niewątpliwie zaliczał się Andrzej Gabryś.

Następnie dr Stanko odczytał przejmujący Apel Poległych, który wśród zgromadzonych wywołał uczucie żalu i wzruszył wielu słuchaczy. Po apelu nastąpiło złożenie wiązanek kwiatów i zapalenie zniczy u stóp Krzyża Sybirackiego, oświetlonego w godzinach wieczornych pochodniami, w mroźny wieczór 12 lutego. Wiązanki kwiatów złożyli: Pani Anna Paluch Poseł na Sejm Rzeczypospolitej, władze Gminy Krościenko nad Dunajcem w osobach Pana Wójta Jana Dydy i jego zastępcy Tadeusza Topolskiego, Pan Józef Błażusiak Radny Rady Gminy Krościenko nad Dunajcem i Pani Grażyna Malik Sołtys Sołectwa Tylka-Biały Potok oraz przedstawiciele rodziny Gabrysiów z Tylki (Teresa Pawłowska i Aleksandra Cepus).

Na zakończenie uroczystości głos zabrał Pan Jan Dyda Wójt Gminy, który w swoim wystąpieniu podziękował wszystkim osobom i organizacjom społeczno-kulturalnym z terenu Gminy Krościenko nad Dunajcem za przygotowanie i uczestnictwo w uroczystościach 82. rocznicy pierwszej  masowej deportacji Polaków do Związku Sowieckiego. Włodarz gminy podkreślił także wagę przywracania pamięci o bohaterach Ziemi Pienińskiej, także tych zaginionych i pomordowanych na nieludzkiej ziemi. Wójt Gminy nadmienił również,  iż obchody te zapiszą się na czystych kartach historii Gminy Krościenko nad Dunajcem.

Kalendarium informacji

kwiecień 2024
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930  
Back to top